300 złotych mandatu i noc w celi
Brodniccy policjanci, zatrzymali w policyjnym areszcie awanturnika, który w stanie nietrzeźwości, zaczepiał przypadkowe osoby. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Na odejście z komendy, kiedy był już trzeźwy otrzymał ...
Brodniccy policjanci, zatrzymali w policyjnym areszcie awanturnika, który w stanie nietrzeźwości, zaczepiał przypadkowe osoby. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Na odejście z komendy, kiedy był już trzeźwy otrzymał mandat karny, za zakłócanie porządku publicznego.
W weekendową noc, brodniccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w pobliżu jednego z lokali rozrywkowych, jakiś mężczyzna wszczyna awanturę. Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia zastali awanturnika, który był pod znacznym wpływem alkoholu. Mężczyzna wykrzykiwał wulgaryzmy i wyzwiska w kierunku przypadkowych osób. Mimo iż policjanci wzywali młodego mężczyznę do zachowania zgodnego z prawem, ten nie reagował na nic. Funkcjonariusze zatrzymali 24-latka i przewieźli do komendy, gdzie trzeźwiał w policyjnej celi. Przed osadzeniem za kratkami, zbadano jego stan trzeźwości. Brodniczanin miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu, kiedy już zastanowił się nad swoim zachowaniem, podpisał 300 złotowy mandat karny , za zakłócanie porządku publicznego.
