Brodniccy policjanci zdążyli na czas
Data publikacji 27.01.2015
Brodniccy policjanci wczorajszego ranka pomogli 71-latkowi, który zasłabł na podwórku w pobliżu swojego domu. Policjantom nie dawało spokoju zachowanie skontrolowanego wcześniej rowerzysty, dlatego postanowili sprawdzić czy mu nic nie ...
Brodniccy
policjanci wczorajszego ranka pomogli 71-latkowi, który zasłabł na
podwórku w pobliżu swojego domu. Policjantom nie dawało spokoju
zachowanie skontrolowanego wcześniej rowerzysty, dlatego postanowili
sprawdzić czy mu nic nie dolega. Jak się okazało zdążyli na czas.
Samotnie mieszkający mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.
Wczoraj (18.12.14) brodniccy policjanci ruchu drogowego mł. asp. Wojciech Panek i sierż. Łukasz Kaniecki, pełnili służbę na terenie gminy Bartniczka. Dzień zapowiadał się zwyczajnie, jak każdy jeden. Zwiększony ruch przed świętami, wzmożone kontrole pojazdów, rozmowy z niechronionymi uczestnikami ruchu drogowego. Jednak gdy przejeżdżali przez miejscowość Bartniczka w kierunku Górzna, policjanci zauważyli rowerzystę, jadącego zygzakiem. Mundurowi zatrzymali mężczyznę, aby sprawdzić stan jego trzeźwości. Jednak ten nie budził zastrzeżeń. Po spisaniu danych policjanci ruszyli dalej, ale zachowanie 71-latka nie dawało im spokoju, więc postanowili sprawdzić czy aby na pewno z nim wszystko w porządku. Kiedy policjanci podjechali pod dom rowerzysty zauważyli, że mężczyzna zasłabł na podwórku i nie ma siły dojść do domu. Funkcjonariusze natychmiast udzielili mu pomocy, wezwali jednocześnie pogotowie, które zabrało 71-latka do szpitala. Jak się okazało, mężczyzna mieszkał samotnie i nie wiadomo jakby się to skończyło, gdyby funkcjonariusze nie dotarli na czas.
Wczoraj (18.12.14) brodniccy policjanci ruchu drogowego mł. asp. Wojciech Panek i sierż. Łukasz Kaniecki, pełnili służbę na terenie gminy Bartniczka. Dzień zapowiadał się zwyczajnie, jak każdy jeden. Zwiększony ruch przed świętami, wzmożone kontrole pojazdów, rozmowy z niechronionymi uczestnikami ruchu drogowego. Jednak gdy przejeżdżali przez miejscowość Bartniczka w kierunku Górzna, policjanci zauważyli rowerzystę, jadącego zygzakiem. Mundurowi zatrzymali mężczyznę, aby sprawdzić stan jego trzeźwości. Jednak ten nie budził zastrzeżeń. Po spisaniu danych policjanci ruszyli dalej, ale zachowanie 71-latka nie dawało im spokoju, więc postanowili sprawdzić czy aby na pewno z nim wszystko w porządku. Kiedy policjanci podjechali pod dom rowerzysty zauważyli, że mężczyzna zasłabł na podwórku i nie ma siły dojść do domu. Funkcjonariusze natychmiast udzielili mu pomocy, wezwali jednocześnie pogotowie, które zabrało 71-latka do szpitala. Jak się okazało, mężczyzna mieszkał samotnie i nie wiadomo jakby się to skończyło, gdyby funkcjonariusze nie dotarli na czas.
